Dyrektor operacyjny Kazimierz Dolny
Jadąc na szkolenie jakie organizowała moja firma nie zdawałem sobie sprawy, że przytrafi mi się tak niesamowita przygoda. Pojechałem tam jako Dyrektor operacyjny Kazimierz Dolny. Tak utytułowana osoba jest lepiej postrzegana niż jakbym pojechał tam jako Paweł. Na szkoleniu było wiele ciekawych osób, zarówno panowie jak i panie. To właśnie jedna z pań szczególnie zwróciła na siebie moją uwagę. Miała na imię Ewa. Wiekiem raczej była bardzo zbliżona do mojego, ale była tak piękna i fajna, że wiek w tym przypadku nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Jako dyrektor operacyjny Kazimierz Dolny, próbowałem zabłysnąć na szkoleniu, aby zwrócić na siebie uwagę. Chodziło mi, aby ona mnie zauważyła. Przez cały tydzień szkolenia praca była jedynym tematem na jaki mogłem z nią porozmawiać. Bardzo chciałem czego więcej. Ostatniego dnia po zakończeniu szkolenia zaprosiłem ją na kawę. Dopiero wtedy coś więcej zaczęło się między nami dziać. Powiedziałem, że bardzo mi się podoba i chciałby, aby nasza znajomość nie skończyła się zaraz po zakończeniu szkolenia. Ewa przyznała mi rację.